wykapany urlop

Dziwny jest bieżący 2009 rok urlopowy. Chyba jak nigdy dotąd różne losowe (głównie rodzinne) potrzeby spowodowały, że cały urlop wyciekł mi – kap, kap – między palcami. Nawet ostatnia porcja, jaką zaliczyłem – bodaj cztery dni – spędziłem na malowaniu drzwi w które zainwestowała Najlepsza Z Moich Żon. Dla szczególnie zainteresowanych detalami. Drzwi drewniane malowane … Czytaj dalej wykapany urlop